map crete katelouzou 1868

Jak zaplanować swoje kreteńskie wakacje?

Dzisiejszym wpisem zaczynamy nową przedwakacyjną serię w naszym Przewodniku po Krecie. Wielu z Was, na różnym etapie przygotowań do wakacji napotyka różne problemy, z którymi często się do nas zwracacie. Dlatego postanowiliśmy podzielić się z Wami naszymi doświadczeniami – w końcu zaplanowaliśmy już wiele podróży na Kretę (a także w inne rejony Grecji) i może część z tych rad okaże się dla Was przydatna. “Poradnikowa” seria będzie liczyła pięć wpisów, w których będziemy poruszać kolejne aspekty udanego zaplanowania podróży na Kretę. Oczywiście, część z tych rad będzie uniwersalna i gdziekolwiek nie pojedziecie, będziecie mogli je wykorzystać. Dziś skupimy się na tym, jak zaplanować swoje kreteńskie wakacje, czyli opowiemy gdzie szukać inspiracji, z jakimi narzędziami najłatwiej zaplanować zwiedzanie Krety, gdzie znaleźć przydatne informacje i jaki budżet przygotować. Przyjemnej lektury!

Krok 1 – wybór terminu podróży

Większość z nas pracuje, część ma dzieci w wieku szkolnym, a to oznacza, że termin naszego letniego wypoczynku mamy mniej lub bardziej narzucony przez środowisko. To dość komfortowa sytuacja, ponieważ z dużym wyprzedzeniem (czasem nawet półrocznym, kiedy w pracy przygotowuje się plany urlopowe) wiemy, kiedy wypadnie nasza podróż. Wtedy mamy masę czasu na kompleksowe jej przygotowanie i zastanowienie się, jak chcemy spędzić nasz urlop.

W naszym wpisie nie będziemy pochylać się nad podróżami typu last minute, bo w tym przypadku trudno jest zaplanować zwiedzanie Krety. O terminie takiej podróży dowiadujemy się z reguły na kilka dni przed nią i nie mamy możliwości jego zmiany. Jeżeli akurat wycieczka wypadnie w terminie greckich świąt (chociażby 15 sierpnia), to wiele atrakcji turystycznych (muzea, stanowiska archeologiczne) będą zamknięte. W tak krótkim czasie nie znajdziecie także racjonalnych cenowo ofert wynajmu samochodu, więc pozostaje Wam w trybie ekspresowym przejrzenie przewodnika (na przykład naszego) i znalezienie atrakcji które są w pobliżu Was i są czynne. My nigdy nie podróżujemy last minute – zawsze przygotowujemy się wcześniej, bo po pierwsze przekłada się to na niższe koszty podróży, a po drugie pozwala dokładnie przemyśleć i zaplanować kolejną wyprawę do Grecji.

Jechać latem, czy może wiosną albo jesienią?

Lato to oczywisty wybór dla większości rodziców i pracowników. To także dobry (ale nie najlepszy) wybór dla chcących jak najwięcej zwiedzić. Lato to stosunkowo wysokie temperatury (idealne dla plażowiczów) i olbrzymie tłumy (w szczególności w sierpniu, kiedy także Grecy wybywają na urlopy). Każdy z terminów ma swoje plusy i minusy, dlatego w skrócie przedstawimy je poniżej w tabeli.

Teraz, kiedy wiecie już jakie są plusy i minusy poszczególnych pór roku na Krecie i wybraliście już termin waszych kreteńskich wakacji, możemy przejść do kolejnego kroku planowania urlopu.

Krok 2 – Czym (i z kim) dolecieć i gdzie spać?

Jechać samodzielnie, czy z biurem podróży?

To zależy, czego oczekujecie od Waszych wakacji. My tylko jeden raz byliśmy w Grecji z biurem podróży i nigdy więcej nie powtórzymy tego błędu. Dlaczego? Bo lubimy swobodę i zwiedzanie atrakcji które podobają się nam, a nie handlowcom w biurze podróży. Nie kręci nas mieszkanie w hotelu – wolimy wynająć przytulny domek czy mieszkanie. Hotelowe jedzenie wszędzie jest takie same, a my wolimy smakować lokalnej kuchni. Ale żeby ułatwić Wam wybór, poniżej znajdziecie nasze (subiektywne) porównanie kreteńskich wakacji z biurem podróży i na własną rękę.

  • ktoś zaplanuje wakacje (przynajmniej w części) za Was. Jeżeli nie macie organizacyjnego zmysłu, a musicie pogodzić interesy całej rodziny, to będzie dobra opcja. Kupujcie gotowy produkt – przelot, hotel, wyżywienie, opiekę rezydenta i w zasadzie (jeżeli nie chcecie za dużo zwiedzać) to 90% problemów spada Wam z głowy.
  • bogata oferta biur podróży. Na polskim rynku funkcjonują cztery duże, zaufane biura – Itaka, Rainbow, Tui i Grecos (specjalizujące się właśnie w tym kierunku) a także szereg mniejszych biur, stąd różnorodność ofert i cen jest bardzo duża.
  • poradzicie sobie bez znajomości języka angielskiego. Już na lotnisku w Grecji będzie czekać na Was polski rezydent, który zatroszczy się o Wasz pobyt i pomoże w każdej sytuacji.
  • na miejscu, biura podróży we współpracy z lokalnymi agencjami turystycznymi organizują wycieczki fakultatywne. Oczywiście ich ceny są wyższe niż ta sama wycieczka zorganizowana przez Was, ale wygoda kosztuje.
  • musicie uważnie dokonać wyboru biura podróży. Może się zdarzyć, że biuro jest w kiepskiej sytuacji finansowej i Wasze wymarzone wakacje przerodzą się w prawdziwy koszmar.
  • oferty biur podróży często znacząco odbiegają od rzeczywistości. Z reguły na niekorzyść biura. Fantazyjne opisy hoteli i poprawione w programach graficznych zdjęcia pokoi mogą być tylko fatamorganą, na którą się skusicie. Trzeba bardzo wnikliwie czytać opisy na stronach biura i żądać pełnych informacji – nierzadko w katalogu biura znajdziecie wyłącznie zdjęcia pokoi super vip supreme exclusive, za które będziecie musieli dopłacić masę pieniędzy. A normalne, najtańsze pokoje w niczym nie będą ich przypominać.
  • widok na morze – o tym, jak biura podróży zaklinają ten wymarzony przez każdego turystę widok można by napisać książkę. Nie ważne, że widok ów jest zza winkla sąsiedniego budynku i zobaczycie go wyłącznie wtedy, kiedy przedłużycie sobie szyję. W ofercie biura być musi, bo to wabik na turystów.
  • hotelowe jedzenie – tutaj możecie mieć szczęście, lub… go nie mieć. Warto przeczytać recenzje innych użytkowników i nie sugerować się zbytnio opisem organizatora wycieczki.
  • ukryte koszty. Chcesz mieć pokój z widokiem na morze? Musisz dopłacić. Restauracje a la carte – tylko jedna w cenie, za resztę musisz dopłacić. Drinki w barze przy basenie – owszem, ale tylko od 10:00 do 15:00 i nie we wszystkich dostępnych barach. I tylko z lokalnych drinków. I tak dalej…
  • chcecie mieszkać w małym mieszkanku na starym mieście w Chanii? Proszę bardzo, wchodzicie na jeden z portali rezerwacyjnych, zawężacie swój obszar zainteresowania i szukacie tego, co Wam odpowiada. Podróż na własną rękę to jak garnitur szyty na miarę – sami przygotowujecie sobie produkt w stu procentach dopasowany do Waszych potrzeb i preferencji.
  • większa elastyczność. Oferta biur podróży jest bogata, ale nie pokrywa całej Krety. Jeżeli chcecie zamieszkać np. w Paleochorze, to w ofercie polskich biur podróży nie znajdziecie bodajże żadnego hotelu. Podróżując bez biura nie musicie chodzić na takie kompromisy.
  • możecie zaoszczędzić pieniądze. Biuro podróży w cenie Waszej wycieczki poza jej faktycznym zorganizowaniem uwzględnia także koszt pracowników centrali biura, wynajmu powierzchni pod salony sprzedaży, marżę, reklamę i wiele, wiele innych. Podróżując samodzielnie nie ponosicie tych kosztów.
  • możecie zobaczyć Kretę autentyczną. Biura podróży organizują wycieczki tylko tam, gdzie znajdują się największe i najbardziej znane kreteńskie atrakcje. Przykład? Plaża Elafonisi dostępna jest w ofercie większości biur podróży jako wycieczka fakultatywna. Tylko że latem, są tam prawdziwe tłumy, a tuż obok znajduje się nie mniej piękna plaża Kedrodassos, na którą z biurem już nie dotrzecie. Na Balos popłyniecie wyłącznie statkiem, i to zaledwie na dwie, trzy godziny. Jeżeli marzy Wam się całodzienny pobyt i zobaczenie Balos niemalże pustej (nawet latem), to znów, musicie dotrzeć tam samochodem, na własną rękę.
  • do zaplanowania i pogodzenia będzie dużo więcej, niż w przypadku wycieczki z biurem podróży. Potrzebny będzie czas (aby to wszystko znaleźć i poczytać) a także umiejętności pogodzenia tego co chcecie, z tym co jest możliwe.
  • musicie w mniejszym, bądź większym stopniu znać przynajmniej język angielski.
  • nie będziecie mieli do dyspozycji rezydenta, który pomoże Wam w każdej sytuacji. Jeżeli dostaniecie udaru, lub złamiecie nogę, to sami musicie znaleźć gabinet lekarski lub szpital, w którym udzielą Wam niezbędnej pomocy.

Jak widzicie, tylko pozornie wyjazd z biurem podróży oznacza, że nie musicie zaprzątać sobie głowy czytaniem i planowaniem wypoczynku. Niedokładne sprawdzenie biura, nieporównanie ofert i nieprzeczytanie warunków umowy może bardzo szybko przerodzić Wasze wakacje w koszmar. A tego chyba nie chcecie, prawda? Samodzielny wyjazd daje Wam większą pewność, że to co wybieracie będzie dokładnie takie, jakie chcieliście żeby było.

Kiedy zacząć planować wakacje?

Jak najwcześniej! Jeżeli możecie to nawet rok wcześniej. Dlaczego? Bo może okazać się, że będzie dużo taniej, szczególnie w tych niespokojnych czasach. W 2022 roku, podczas naszych kreteńskich wakacji Wizzair ogłosił promocję first promo na wyloty latem 2023 roku. Ponieważ mogliśmy sobie pozwolić na tak wczesny wybór terminu zaoszczędziliśmy masę pieniędzy. Kupiliśmy wtedy bilety (z dokładnie rocznym wyprzedzeniem) i do dziś, mimo licznych promocji cena tych biletów nigdy nie była niższa niż ta, którą zapłaciliśmy. W końcu inflacja i wojna także przełożyły się na rynek lotniczy. Nie wiemy czy i w tym roku Wizzair będzie miał taką promocję, ale z całą pewnością warto rzucić na nią okiem.

Także oferta biur podróży pojawia się dużo wcześniej – z reguły w okolicach grudnia. Wtedy i tam obowiązują promocje first minute z gwarancją niezmienności ceny więc nawet, jeżeli później cena Waszej wycieczki spadnie, to biuro odda Wam różnicę pomiędzy zapłaconą przez Was kwotą, a tą niższą, obecnie obowiązującą. Większość z Was przed wczesnym planowaniem urlopu powstrzymuje fatalistyczna wizja tragedii, która może wydarzyć się po drodze i uniemożliwić Wam wylot na wczasy. A wtedy przepadną pieniądze. To nie prawda! Wczesne planowanie może być nawet bardziej bezpieczne, niż zostawianie tego na ostatnią chwilę.

Jak (naj)taniej kupić bilety lotnicze?

Na Kretę z Polski lata Wizzair i Ryanair. Oczywiście możecie najpierw dojechać do Niemiec i wylecieć stamtąd, ale to jeszcze bardziej komplikuje całą podróż (chyba że mieszkacie przy granicy, to inna sprawa). Nasza pierwsza rada, to nie bądźcie przywiązani do portu lotniczego położonego najbliżej Was. Z naszego prawie dziesięcioletniego doświadczenia w poszukiwaniu atrakcyjnych cenowo połączeń lotniczych wynika, że możecie sporo na tym stracić. Chcecie przykład? Proszę bardzo:

Jeżeli przykładowo mieszkacie w Warszawie, to możecie wylecieć do Heraklionu ze stołecznego lotniska. Ale zmieniając miejsce wylotu na Kraków, za osobę możecie zaoszczędzić 140 złotych! Dla rodziny 2+1 daje to oszczędność na poziomie 420 złotych. Może się okazać, że taniej będzie dojechać z Warszawy do Krakowa pociągiem – bilet za osobę na II klasę pociągu Intercity kosztuje około 68 złotych (bez zniżek). Rachunek jest więc prosty – Podróż z Warszawy: 2136 złotych, podróż z Krakowa: 1886 złotych (z dwoma normalnymi biletami PKP i jednym ulgowym). Wybranie wylotu z Krakowa daje Wam 250 złotych oszczędności. A to tylko jeden przykład. Nie sprawdzaliśmy pozostałych lotnisk w kraju!

Warto ustawić sobie powiadomienia o zmianie ceny na wybrane przez Was połączenia lotnicze. Ale tylko na stronie przewoźników. Wiemy, że są portale agregujące wielu różnych przewoźników, ale niestety (z naszego doświadczenia) nie działają one zbyt dobrze. Niektóre promocje trwają tak krótko, że portale typu Google Flights nie zdążą nawet wychwyć zmiany ceny, a co dopiero Was o tym poinformować. Kilkukrotnie zdarzyło nam się, że otrzymaliśmy powiadomienie ze strony Wizzair o promocji czy obniżce ceny, a Google milczał. Im więcej różnych kanałów powiadomień ustawicie, tym większa szansa że nie przegapicie obniżki ceny. Upewnijcie się więc, że macie włączone opcje otrzymywania maili ze strony przewoźników o zmianie ceny i powiadomienia w aplikacji mobilnej.

Załóżmy, że cena spadła a Wy chcecie kupić bilety. Ale martwicie się, że jest styczeń, do wakacji masa czasu. A co, jeżeli złamiecie nogę, dziecko się rozchoruje, albo zaginie Wam dowód osobisty? My zawsze wybieramy bilety z opcją zmiany lub odwołania podróży. W pierwszym roku pandemii opcja ta bardzo się przydała, kiedy mieliśmy wykupiony lot na podróż w majówkę. Co prawda większość przewoźników nie zwróci Wam zapłaconych pieniędzy w gotówce, a jedynie przetransferuje ja na indywidualne konto, do wykorzystania podczas kolejnych podróży. Ale przecież kiedyś i tak je wykorzystacie prawda? Noga się zrośnie, dziecko wyzdrowieje, odbierzecie nowy dowód osobisty i zaczniecie na nowo planować swoje wakacje!

Warto zastanowić się także nad przystąpieniem do klubów lojalnościowych prowadzonych przez niektórych przewoźników. W Wizzair dołączenie do klubu kosztuje 186 złotych za rok (jeżeli podróżujecie samotnie lub we dwoje, to wystarczy że jedna z osób wykupi członkostwo), a możecie na tym zyskać zniżkę w wysokości: 45 złotych na każdym z biletów i 23 złote na bagaż rejestrowany. Dla rodzin klub Wizzair Discount Club kosztuje 326 złotych na rok (znów – kupuje jedna osoba, a wszystkie podróżujące wraz z nią mają zniżki).

Kupiliśmy lot – czas na nocleg!

Mamy już wybrany termin, zakupiliśmy bilety lotnicze, więc pora na znalezienie noclegów. Na rynku wynajmu krótkoterminowego liczy się w zasadzie dwóch głównych graczy – portale Booking i Airbnb. Na początku częściej korzystaliśmy z pierwszego z nich, jednak już od kilku lat wynajmujemy noclegi raczej przez ten drugi. Dlaczego? Bo często jest nieco tańszy (choć nie zawsze, przynajmniej z naszego doświadczenia) i na Krecie ma do zaoferowania dużo więcej prywatnych apartamentów i domów wakacyjnych. W Booking’u znajdziemy więcej małych hoteli i pensjonatów, a to nie był nasz cel. Dla przykładu w tej chwili w portalu Aribnb na tygodniowy pobyt (8.08 – 15.08) dla rodziny 2+1 dostępnych jest 306 miejsc (w cenie do 300 złotych za dobę). Dla tej samej rodziny ale we wrześniu dostępnych jest ponad 1000 miejsc noclegowych!

Nasze spostrzeżenia dotyczące znalezienia i wynajęcia noclegu sprowadzają się do najważniejszego – czas to pieniądz! Im szybciej zabierzecie się za poszukiwanie noclegów, tym większa szansa, że znajdziecie takie, które będą atrakcyjne cenowo. Dziś (połowa czerwca) większość fajnych i niedrogich mieszkań czy domów na Krecie jest już zarezerwowana na większą część wysokiego sezonu. Zostały albo te droższe, albo te mniej atrakcyjne. W przypadku portalu Airbnb warto szukać takich miejsc, które oferują zniżki za dłuższy pobyt – np. tygodniowy, bo może się to przełożyć na konkretną oszczędność. Z kolei Booking proponuje swoim klientom program lojalnościowy o nazwie Genius, w którym zdobywacie kolejne poziomy wraz z kolejnymi zarezerwowanymi noclegami.

Niezależnie od tego, czy wybierzecie poszukiwanie noclegu przez ten, czy inny portal, pamiętajcie o zwróceniu uwagi na kilka rzeczy:

  • opinie, opinie i jeszcze raz opinie. Szukając noclegów jak ognia unikajcie miejsc, które nie mają żadnych opinii, lub mają ich bardzo mało (naszym minimum to 20-30 opinii, oczywiście im więcej tym lepiej). Czytajcie je, aby przekonać się czy wybrany przez Was obiekt faktycznie odpowiada opisowi przedstawionemu na stronie.
  • porównujcie oferty noclegów pomiędzy różnymi portalami. Z naszego doświadczenia wynika, że część właścicieli ogłasza się na kilku portalach i czasami ceny także są różne. Nie przywiązujcie się do jednego portalu, bo możecie na tym wyłącznie stracić.
  • wybierajcie sprawdzonych właścicieli (tzw. hostów). Część portali (np. Airbnb) sprawdzonym właścicielom nadaje tytuł Superhosta który świadczy, że spełniają oni najwyższe standardy świadczenia usług, a także że oferowane przez nich miejsce nie odbiega od zadeklarowanego standardu.
  • dokładnie przestudiujcie dodatkowe koszty. Część z obiektów dolicza tzw. opłatę serwisową, opłatę za sprzątanie, czy kaucję, które mogą wpłynąć na ostateczny koszt noclegu.
  • wybierajcie noclegi z opcją bezpłatnego odwołania i odroczonej płatności – np. miesiąc przed wylotem. Jeżeli chcecie mieć spokojny sen i nie martwić się, że wspomniana już złamana noga uniemożliwi Wam wypoczynek, to jedyna możliwość odzyskania pieniędzy.

Krok 3 – jak zaplanować zwiedzanie?

Wynajem auta, czy może podróż komunikacją miejską?

To pytanie, na które my mamy jednoznaczną odpowiedź. Tylko wynajem samochodu daje Wam swobodę i możliwość zwiedzenia wszystkiego, co sobie zaplanujecie. Zresztą nawet podróżując z biurem podróży coraz więcej z Was rezygnuje z wycieczek fakultatywnych i na własną rękę eksploruje Kretę. Jednak do wynajęcia samochodu potrzebujecie po pierwsze: znajomości języka angielskiego (w końcu trzeba przeczytać umowę którą podpisujecie), po drugie: pewności siebie (bo za kierownicą, nie ma miejsca na wahania i lęk, szczególnie w obcym miejscu). O prawie jazdy nie piszemy, bo zakładamy że nawet nie przeszło Wam przez myśl wypożyczać auta bez niego! Niestety jednak z roku na rok ceny wynajmu samochodów rosną i na przestrzeni lat staje się to jeden z najbardziej obciążających wydatków w wakacyjnym budżecie.

Oczywiście, jeżeli nie posiadacie prawa jazdy, albo nie czujecie się wystarczająco pewnie za kierownicą to pozostają Wam dwie opcje: komunikacja miejska, lub taksówki. Komunikacją miejską lub międzymiastową (KTEL) dojedziecie do wszystkich najważniejszych atrakcji turystycznych, a jej ceny są dość atrakcyjne. Jednak to Wy musicie się dostosować do rozkładu, więc ograniczy to nieco wspomnianą wyżej swobodę. Taksówki to z kolei rozwiązanie stosunkowo kosztowne i polecalibyśmy je jedynie w ostateczności.

Poruszaniu się po Krecie i naszym doświadczeniom z tym związanym poświęcimy kolejny wpis w naszym Przewodnikowym poradniku wakacyjnym. Będziemy mieć także dla Was propozycję wypożyczalni, z której od kilku lat korzystamy i która jeszcze nas nie zawiodła. Opiszemy nasze doświadczenia z kreteńskich dróg i podpowiemy Wam na co zwrócić szczególną uwagę!

Gdzie najłatwiej zaplanować swoje wakacje?

Od tego, jaki środek lokomocji wybierzecie, zależy co będziecie w stanie zobaczyć. Siatka autobusów mimo, że jest dość dobrze rozwinięta to wciąż nie pokrywa wyspy w stu procentach, a z kolei dojazd do niektórych miejsc samochodem wymaga sporych umiejętności od kierowcy. Dlatego do zwiedzania należy się dobrze przygotować i przeanalizować co może nas spotkać po drodze. Ale od czego zacząć?

Zacząć najlepiej jest od mapy wyspy i tam zaznaczać wszystkie atrakcje które chcecie zobaczyć. Oczywiście, w XXI wieku nie musimy robić tego na składanej, papierowej mapie. Do dyspozycji mamy chociażby mapy Google, w których możemy zaznaczać tzw. “nasze miejsca”, czyli lokalizacje które chcemy odwiedzić, a potem zgrupować je w grupę zwaną np. Wakacje 2023. Chociaż my polecamy nieco inne narzędzie – Mapy Sygic. Poznaliśmy je w czasach, kiedy roaming w Europie kosztował krocie (szczególnie transmisja danych) i poszukiwaliśmy nawigacji samochodowej, która działa w trybie offline, czyli nie wymaga dostępu do internetu. I to jest jeden z jej plusów. Kolejny, to możliwość zaplanowania swoich wakacji.

Mapy Sygic umożliwiają utworzenie podróży, które odzwierciedlają wasz pobyt w danym miejscu. Jeżeli zatem jedziecie na Kretę w terminie: 09.08 – 15.08.2023, to w internetowej aplikacji Sygic tworzycie podróż na Kretę w tym terminie. Później dodajecie na mapie swoje miejsce noclegowe (które wynajęliście w poprzednim kroku), a następnie dodajecie wszystkie miejsca, które chcecie zobaczyć. Mapy Sygic automatycznie wyliczają Wam czas podróży, wskazują trasę, dają możliwość dodania notatek, informacji o godzinach otwarcia itp. A co najważniejsze, wasza zaplanowana podróż będzie wyświetlała się także w mobilnej wersji aplikacji Sygic, będącej bardzo porządną nawigacją samochodową. O ile mapy Sygic umożliwiające planowanie podróży w internecie są bezpłatne, to już za nawigację na telefony komórkowe będziecie musieli zapłacić. Ale jeżeli wolicie podróżować z googlem, to możecie skorzystać wyłącznie z planera podróży Sygic, dzięki któremu w łatwy i szybki sposób skonstruujecie swoje kreteńskie wakacje!

Gdzie szukać inspiracji i wiarygodnych informacji?

Wiemy już w jaki sposób najłatwiej zaplanować swoje wakacje, ale gdzie szukać inspiracji? Skąd wiedzieć co warto zobaczyć? Tutaj oczywiście wskazujemy nasz internetowy Przewodnik po Krecie, gdzie opisaliśmy już dla Was prawie dwieście ciekawych miejsc na Krecie – pięknych plaż, wąwozów, antycznych stanowisk archeologicznych, inspirujących muzeów i innych (np. winiarnie, czy ogrody botaniczne). Dla ułatwienia zaplanowania podróży, wszystkie te miejsca znajdziecie na wygodnej mapie, dzięki czemu z łatwością zorientujecie się gdzie one się znajdują i jak duża odległość Was od nich dzieli.

Dodatkowo, z początkiem 2023 roku zmieniliśmy szatę graficzną Przewodnika aby była lepiej dostosowana do urządzeń mobilnych. Dzięki temu nawet będąc już na Krecie i mając ponadprogramową wolną chwilę, możecie znaleźć ciekawe miejsca tuż obok Was. Każde miejsce opisane w Przewodniku zostało przez nas odwiedzone, więc możecie być pewni tych informacji. Dodatkowo, mamy dla Was kilka ogólnych rad:

  • nie przemęczajcie się! Kreta jest tak dużą wyspą, że mimo najszczerszych chęci nie zobaczycie wszystkiego. Będziecie musieli (albo chcieli) tu wracać i odkrywać kolejne cudowne miejsca!
  • nie planujcie wyłącznie zwiedzania, planujcie także dni na odpoczynek! My z doświadczenia wiemy, że znakomicie sprawdza się schemat: jeden dzień zwiedzania – jeden dzień odpoczynku (np. na plaży blisko Was, czy w ogrodzie botanicznym, albo winiarni).
  • śledźcie prognozy pogody a w szczególności siłę wiatru. Wiatr na Krecie potrafi poważnie pokrzyżować plany. Odwołuje rejsy i boleśnie smaga piaskiem z plaży po plecach. Dlatego polecamy Wam korzystanie z aplikacji (internetowej i mobilnej) Windy gdzie sprawdzicie aktualną siłę i kierunek wiatru. Pamiętajcie także, że jeżeli na północy Krety akurat wieje, to z dużą dozą prawdopodobieństwa na południu, za górami będzie dużo spokojniej.
  • zostawcie sobie kilka dni całkowicie wolnych, które wykorzystacie już na miejscu. Po drodze coś może się nie udać, albo stwierdzicie że nie dacie rady przejść dziś tego wąwozu. Dzięki temu na koniec urlopu będziecie mieli do dyspozycji dwa – trzy dni na nadrobienie zaległości. A jeżeli ich nie będzie, to na błogi wypoczynek na ulubionej plaży!

Czytajcie także blogi i fora podróżnicze, jeżeli Wasze zdolności językowe na to pozwalają, to także te anglojęzyczne. Nasz Przewodnik nie jest dziełem kompletnym, cały czas się tworzy bo i cały czas odnajdujemy nowe, piękne miejsca na Krecie, które chcemy Wam pokazać. A sami znajdujemy je w bardzo różnych miejscach. Niestety, wiele z nich znaleźliśmy w źródłach greckich, których bez znajomości języka nie odnajdziecie, lub nie zrozumiecie. Niemniej jednak nasz Przewodnik po Krecie w dużej mierze wystarczy większości turystów a jedynie Ci, tak zakręceni na punkcie Krety jak my, będą wciąż czuli niedosyt!

Krok 4 – pakujemy się do Grecji!

Wyjazd już za pasem, a Wy musicie się spakować. Są tacy którzy to kochają i tacy, którzy tego nienawidzą. My to uwielbiamy, bo to sygnał że już za moment będziemy w Grecji! Tymczasem, warto przygotować sobie wcześniej listę rzeczy do spakowania. To naprawdę ułatwia życie, a przy okazji co roku macie już gotowy spis, który jedynie dopasowujecie do najnowszej podróży. Nie będziemy Wam udzielać rad jak spakować walizkę, bo znajdziecie ich mnóstwo w sieci. Napiszemy za to o tym, co w naszym bagażu zawsze znajduje swoje miejsce.

  • kremy z filtrem, najlepiej SPF50. Kreteńskie słońce opala mocno i nie chodzi na kompromisy. Szczególnie na początku urlopu warto korzystać z najmocniejszych kremów z filtrem aby nie zepsuć sobie pozostałej części wakacji! Po mniej więcej tygodniu możecie zejść do kremów z filtrem SPF30. Kremy SPF15, i niższe na Krecie sobie raczej odpuśćcie. Razem z kremem z filtrem spakujcie także dobry balsam po opalaniu, który nawilży skórę i przedłuży opaleniznę. My od lat korzystamy z produktów firmy Nuxe Sun i możemy je z czystym sumieniem polecić.
  • nawilżane chusteczki, to must have w naszym bagażu. Przydają się zawsze i do wszystkiego.
  • nakrycie głowy (tak w nawiązaniu do poprzedniego punktu)
  • składane pojemniki spożywcze. Na przykład takie. Przydadzą się aby zabrać na plażę pokrojonego arbuza czy melona, kanapkę albo inną przekąskę.
  • składany nożyk. Niestety najczęściej noże które zastajemy w wynajętych mieszkaniach swoje najlepsze lata mają ze sobą a ostrzałki jeszcze nigdy nie mieliśmy na wyposażeniu. Jeżeli nie chcecie dostać szału podczas przygotowywania śniadania, warto zabrać niewielki nożyk. Przyda się także w trasie – choćby do obrania kupionych na laiki owoców.
  • wygodne buty – najlepiej trzy pary. W góry (albo do wąwozów), na plażę i do miasta. Więcej nie trzeba.
  • przewiewne ubrania, najlepiej z lnu. Len jest genialny na lato. To prawda, gniecie się niemiłosiernie, ale taki jego urok. Zresztą kto by się przejmował zagnieceniami na wakacjach, prawda? Do tego szybko schnie, jest przewiewny. Czego chcieć więcej?

To oczywiście tylko kilka rzeczy, które zawsze podróżują z nami. Jest tego znacznie więcej, bo z reguły wyjeżdżamy na przynajmniej trzy tygodnie. Ale każdy z Was najlepiej wie, co mu się w podróży przyda.

Mamy nadzieję, że ten poradnik nieco ułatwi Wam organizację kreteńskich wakacji i pokaże, że podróż z biurem podróży nie zawsze jest najlepszym, najtańszym i najwygodniejszym rozwiązaniem. W kolejnych wpisach z tej serii pochylimy się m.in. nad podróżowaniem po wyspie, więc zaglądajcie do nas regularnie! A przy okazji – też uważacie, że planowanie podróży jest świetną rozrywką? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!

Cześć! Γεια σου!

Zapisz się do newslettera, a już nigdy nie przegapisz nowych wpisów w Przewodniku!

Obiecujemy - nie będziemy wysyłać spamu! Jeżeli masz wątpliwości, to zajrzyj do naszej polityki prywatności.

przeglad_prasy

Przegląd kreteńskiej prasy (24.2023)

Autorski przegląd kreteńskiej prasy – tydzień 24 (12.06 – 18.06.2023) Uważajcie na kontrole! Grecka policja intensyfikuje walkę z kierowcami nieprzestrzegającymi…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Cię także zainteresować...