Autorski przegląd kreteńskiej prasy – tydzień 10 (04.03 – 10.03.2024)
Spis treści
Krok bliżej do pociągu na Krecie
O planach stworzenia na Krecie linii kolejowej pisaliśmy już kiedyś w naszym przeglądzie prasy. W minionym tygodniu Stała Komisja Parlamentu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przedstawiła projekt stworzenia stałej linii kolejowej na największej greckiej wyspie.
Jak mówi Tasos Vamboukas, członek Komisji Pankreteńskiej greckiego Parlamentu złożony projekt zwiększa szansę na realizację inwestycji. Warto także wspomnieć, że pozytywnie projekt oceniły wszystkie Rady Miejskie największych gmin wyspy, a także gubernator regionalny Krety Stavros Arnautakis, który w najbliższym czasie omawiać będzie założenia projektu z premierem Kyriakosem Mitsotakisem. Jak stwierdzono we wstępnym projekcie Komisji powstanie linii kolejowej na wyspie, która rokrocznie przyjmuje ponad 20% całego ruchu turystycznego to jedna z najbardziej strategicznych inwestycji.
Drogi “dymny” czwartek
W minionym tygodniu obchodziliśmy w Grecji Tsiknopempti (gr. Τσικνοπέμπτη) czyli tzw. dymny czwartek – odpowiednik naszego tłustego czwartku (pisaliśmy o nim w Przewodniku parę dni temu). Jednak Kreteńczyków rozpala nie tylko ciepło od wszechobecnych rusztów, ale także ceny mięs, które na owych rusztach wylądowały.
Schab i karkówka oraz boczek, które cieszą się największą popularnością podczas dymnego czwartku kosztują średnio od 6,70 do 7 euro za kilogram. Szaszłyki wieprzowe to już koszt około 7,50 euro za kilogram, a cena jagnięciny przekroczyła granicę 13,50 euro za kilogram. Nawet kurczak kosztuje już niespełna 5 euro za kilo. Mimo rosnących cen Kreteńczycy tłumnie ruszyli do sklepów aby zrobić mięsne zakupy i celebrować Tsiknopempti. Jednak rzeźnicy mówią wprost – Grecy kupują mniej niż kiedyś i rozważniej podchodzą do swoich zakupów.
Rosną także ceny owoców i warzyw – podwyżki niektórych z nich sięgnęły nawet 30%! Najbardziej bolesny jest fakt, że drożeją głównie produkty lokalne, podczas gdy cena tych importowanych z zagranicy pozostaje na tym samym (lub niemalże tym samym) poziomie. Dla przykładu – kreteńskie ziemniaki kosztowały w ubiegłym tygodniu około 1,40 euro za kilogram, podczas gdy te importowane z Egiptu około 90 eurocentów za kilo. W marcu 2023 roku kilogram kreteńskich ziemniaków nie kosztował więcej niż jedno euro. O ponad jedno euro podrożały kreteńskie pomidory – dziś płacimy za nie około 2,50 euro za kilo. Rok temu o tej porze roku kilogram pomidorów kosztował niespełna 1,50.
Wracając jednak do mięs, bo to one królowały na ubiegłotygodniowych stołach, spadek konsumpcji ma swoje odzwierciedlenie w spadku produkcji. Popyt na mięso przy obecnych cenach maleje, chociaż jak mówi Manolis Datseris, sekretarz generalny Związku Rzeźników prefektury Heraklion jest to niewielki spadek – porównując go do spadków popytu na niektóre warzywa czy owoce. Mięso na typowym kreteńskim stole pojawia się dwa – trzy dni w tygodniu i póki co nie widać, by obecne ceny miały to zmienić.
Herakliońskie lwy zapadają się
Symboliczny pomnik stolicy wyspy zaczął niebezpiecznie przechylać się w kierunku zachodnim, w skutek czego poszerzyła się szczelina w południowej części fontanny Morosiniego. Osiadanie wodotrysku widać już gołym okiem, chociażby obserwując poziom wody w niecce.
Jak twierdzą służby archeologiczne Heraklionu (gr. Ηράκλειο) od strony zachodniej placu lwów grunt powoli osiada, ciągnąc za sobą to, co na nim się znajduje – w tym wenecką fontannę Morosiniego (gr. Κρήνη Μοροζίνι). Sprawia to, że wodotrysk coraz bardziej przechyla się w kierunku zachodnim, czyli w stronę ulicy Handakos (gr. Χάνδακος). Według archeolog Liany Staridas jeden z najbardziej znanych punktów Heraklionu jest w niebezpieczeństwie, ale jeszcze nie bezpośrednim. Póki co nie ma mowy o zawaleniu się fontanny. Jednak potrzebna jest natychmiastowa interwencja, aby tego uniknąć w przyszłości. Dodatkowo część wodotrysku w skutek ciągłego przechylania się zaczęła pękać i ubytki te należałoby jak najszybciej uzupełnić i zabezpieczyć przed dalszym powiększaniem się.
I faktycznie, jeżeli poświęcimy więcej czasu na obserwację fontanny to jej osiadanie widoczne jest gołym okiem. Patrząc na nieckę wodotrysku z łatwością można dostrzec, że jej zachodnia część wypełniona jest wodą w większym stopniu niż wschodnia, znajdująca się bliżej ulicy 25-go Sierpnia (gr. Οδός 25ης Αυγούστου). Największy symbol Heraklionu potrzebuje naprawy, ale otwarta jest także kwestia renowacji podziemia. Jak mówi Liana Staridas opadanie fontanny najprawdopodobniej spowodowane jest sedymentacją gruntu znajdującego się pod nią. Służba Archeologiczna wraz z Wydziałem Restauracji Ministerstwa Kultury powinna przeprowadzić badania i rozwierty oraz opracować długoletnie studium restauracji fontanny.
2023 rok zapamiętamy przez pryzmat suszy
Według dyrektora ds. badań Narodowego Obserwatorium Meteorologicznego w Atenach Kostasa Lagouvardosa 2023 rok był jednym z najsuchszych w historii pomiarów i przyniósł spadek ilości opadów deszczu o 40% względem średniej.
Ilość opadów deszczu w Grecji w 2023 roku była w kilku regionach kraju niższa niż średnia odnotowana w okresie klimatycznym 1991 – 2020. Obszarami w których spadło mniej wody niż zazwyczaj były Wschodnia Macedonia i Tracja, wiele części wschodniej Grecji (w tym Attyka) oraz Kreta. Największe odchylenia od normy wystąpiły właśnie na Krecie (miejscami do -40% redukcji opadów względem średniej). Obszarami, gdzie deszczy było więcej niż zazwyczaj była głównie Tesalia (z największym odchyleniem zanotowanym we wrześniu), oraz duża część Epiru i zachodniej Macedonii.
Jeżeli chodzi o samą Kretę, to susza najbardziej dotkliwa była na zachodnie wyspy, gdzie spadło blisko o 40% mniej deszczu niż średnia z lat 1991 – 2020. Tylko nieco lepiej było na wschodzie wyspy (okolice Ierapetry – gr. Ιεράπετρα), gdzie odnotowano 30% mniej opadów niż zwykle. Najlepsze warunki hydrologiczne odnotowano w okolicach Heraklionu i Chanii (gr. Χανιά). Na koniec warto także wspomnieć, że 2000 rok był najsuchszym w historii pomiarów Narodowego Obserwatorium Meteorologicznego w Atenach, zaś 2009 rok najbardziej mokrym w ciągu ostatnich trzydziestu lat gromadzenia danych.
Kolejni migranci na Krecie
Tuż po siódmej rano w sobotę (9 marca) kreteńska policja otrzymała wezwanie o przybyciu nielegalnych imigrantów do Paleochory (gr. Παλαιόχωρα).
Sześćdziesięciu migrantów dostało się na Kretę małą, prowizoryczną łódką z której wysiedli na plaży Keratide (gr. παραλία Κερατίδι) w Paleochorze. Na miejscu niemal natychmiast pojawiła się policja, urzędnicy portowi a także służba imigracyjna, która przystąpiła do identyfikacji migrantów i ich rejestracji. Według doniesień prasowych wszyscy migranci to mężczyźni – 52 pochodzi z Egiptu, 7 z Pakistanu i jeden z Bangladeszu. Wśród nich było wielu nieletnich, a najmłodszy z przybyszów miał zaledwie 13 lat. Władze gminne oraz lokalni wolontariusze zapewnili im podstawowe artykuły pierwszej potrzeby.
Łódka którą migranci przybyli na Kretę została zarekwirowana przez Straż Przybrzeżną, a sami migranci zostali przetransportowani do ośrodka detencyjnego w Kalathas (gr. Καλαθάς) niedaleko Chanii.
Raport sejsmiczny
W minionym tygodniu kreteńskie sejsmografy odnotowały tylko jedno trzęsienie ziemi. Wstrząs o sile 3,1 stopnia w skali Richtera miał miejsce w sobotę 9 marca w godzinach porannych, a jego epicentrum znajdowało się około 10 kilometrów na wschód od Arkalochori (gr. Αρκαλοχώρι), na głębokości przeszło 11 kilometrów. Wstrząs nie wyrządził żadnych szkód, jednak był odczuwalny przez mieszkańców najbliższych okolic.
Na kolejny przegląd zapraszamy już za tydzień! Καλή Εβδομάδα!