Kolymbari

Większość turystów mija Kolymbari (gr. Κολυμβάρι) niemal niezauważalnie w drodze do największych atrakcji zachodniej Krety – Balos (gr. Παραλία Μπάλος) i Elafonisi (gr. Παραλία Ελαφονήσι). Tymczasem to leżące zaledwie 24 kilometry na zachód od Chanii (gr. Χανιά) miasto, ma do zaoferowania nie tylko ładną i długą plażę, ale przede wszystkim święty spokój. Masowa turystyka skupiła się raczej w pobliskim Platanias (gr. Πλατανιάς), pozwalając Kolymbari zachować nieco kreteńskiej atmosfery.

Kolymbari to stosunkowo nowa osada, która po raz pierwszy została wspomniana w spisie powszechnym z 1900 roku. Pierwotnie nazwę wsi zapisywano przez dwuznak mp – Κολυμπάρι (czyt. Kolymbari), w 1940 roku zastępując go dwiema osobnymi literami mb – Κολυμβάρι (czyt. Kolymvari). Do dziś jednak nie wszyscy przyzwyczaili się do tej zmiany, stąd na wielu publicznych oznaczeniach (nawet tych oficjalnych), czy produktach (m.in. lokalnych oliwach), wciąż spotyka się nazwę zapisaną dawną wersją. O tym co działo się przed 1900 rokiem wiemy niewiele – w 1645 roku na skraju tutejszej plaży wylądowali Turcy wzniecając Wojnę Kreteńską (1645-1669), która w konsekwencji doprowadziła do zajęcia całej Krety. W 1897 roku w tym samym miejscu rozpoczęła się także wojna grecko-turecka, kiedy to Timoleon Vassos (gr. Τιμολέων Βάσσος), żołnierz i syn słynnego w historii Grecji generała Vassosa Mavrovouniotisa (gr. Βάσος Μαυροβουνιώτης) przybył do wybrzeża Krety wraz z dwoma batalionami wojska w celu odbicia wyspy.

Miasto leży w skrajnie zachodniej części zatoki Chania (gr. Κόλπος Χανίων), dalej zaczyna się już dziki i niedostępny półwysep Rodopou (gr. Χερσόνισος Ροδοπού). Największą atrakcją Kolymbari jest plaża, zaczynająca się jeszcze przed granicami miasta i ciągnąca na wschód aż do sąsiedniego Tavronitis (gr. Ταυρωνίτης). W większości piaszczysta, gdzieniegdzie pokryta drobnymi kamieniami plaża będzie dobrym wyborem dla wszystkich szukających spokoju. Niestety z racji na północną orientację oraz brak naturalnych osłon terenowych często występują tu fale, więc weźcie to pod uwagę planując wypoczynek z małymi dziećmi. Plaża z racji na swoją długość nie jest w pełni zagospodarowana. Tylko w niektórych miejscach możecie znaleźć leżaki i parasole i najczęściej są one dostępne wyłącznie dla hotelowych gości.

W zachodniej części miasta znajdziecie port, z którego odbywają się rejsy na półwysep Rodopou, a nawet na Balos. Jeżeli będziecie zakwaterowani w Kolymbari niekoniecznie musicie więc jechać do Kissamos (gr. Κίσσαμος) aby stamtąd wypłynąć na wycieczkę. Nieopodal portu znajduje się także klasztor Gonia (gr. Ιερά Μονή Παναγίας Οδηγήτριας Γωνιάς) mogący pochwalić się bogatą kolekcją ikon.

Co poza rejsami można zobaczyć w tym miejscu? Samo Kolymbari jest małą, senną mieściną z kilkoma niewielkimi hotelami i pensjonatami. Kiedy zatrzymaliśmy się tutaj latem 2022 roku miasto było wręcz opustoszałe. Nie liczcie więc na mnogość klubów i bogate życie nocne. Warto przejść się wąskimi uliczkami miasta, które niewiele zmieniły się od kilkudziesięciu lat, a jeżeli taki spacer Wam nie wystarczy, to zawsze możecie wybrać się krętą trasą trekkingową do plaży Afrata (gr. – Παραλία Αφράτα – gdzie znajdziecie uroczą plażę, o której już kiedyś pisaliśmy w Przewodniku). Blisko stąd do najpiękniejszych plaż Krety – Balos, Elafonisi i Falasarny (gr. Παραλία Φαλάσαρνα), stąd Kolymbari będzie świetnym punktem wypadowym do zwiedzania zachodniej Krety. Oczywiście, jeżeli nie przeszkadza Wam brak głośnej muzyki dyskotekowej i drinków z palemką na plaży. Tych uciech musicie szukać gdzie indziej – choćby w leżącym 15 kilometrów wschód Platanias.