Dla większości turystów Kreta kończy się tam, gdzie sięgają najdalsze propozycje wycieczek z biur podróży. Patrząc w kierunku wschodnim, to Ierapetra (gr. Ιεράπετρα) wyznacza realny koniec komercyjnej części wyspy. To błąd, bowiem podążając 69 kilometrów dalej na wschód, możemy trafić chociażby do Xerokambos (gr. Ξερόκαμπος), niewielkiej osady znanej głównie z pięknych plaż, krystalicznie czystej wody, świętego spokoju i błotnych kąpieli.
Z Xerokambos bliżej do Sitii (gr. Σητεία – 47 km) niż do Ierapetry. Rejon ten to wciąż jedno z najrzadziej odwiedzanych przez turystów miejsc. Nie ma tu wycieczek fakultatywnych, komunikacja miejska kursuje rzadko, a szukający uciech turysta nie znajdzie tam żadnych klubów czy dyskotek. Dlatego żeby tu trafić najlepiej mieć własny samochód. Pierwsze wzmianki o Xerokambos pochodzą z czasów weneckich, kiedy to w przeprowadzonym w 1583 roku spisie powszechnym odnotowano istnienie tej miejscowości. Jednak znajdujące się w pobliżu ruiny starożytnych budynków świadczą, że ludzie zamieszkiwali te obszary dużo wcześniej.
Wschód Krety, to przede wszystkim suche, skaliste wzgórza, porośnięte niewielkimi krzewinkami wśród których przeważa wszechobecny i nadający zapach okolicy tymianek. W Xerokambos ta dzikość krajobrazu cudownie kontrastuje z błękitnym morzem i jasnymi, piaszczystymi plażami. Poza plażą, paroma rodzinnymi tawernami i małymi pensjonatami nie znajdziecie tu nic więcej. Nawet w celu zatankowania należy się udać do pobliskiego Zakros (gr. Ζάκρος). Jednak głównym celem wizyty w Xerokambos są właśnie plaże – pokryte białym piaskiem i drobnymi kamyczkami. Piszemy o nich w liczbie mnogiej, bo w pobliżu miasta znajduje się ich kilka: Ambelos (gr. Παραλία Άμπελος), Wielka Plaża (gr. Μεγάλη Παραλία του Ξερόκαμπου), Alona (gr. Παραλία Αλώνας), Alatsolimni (gr. Παραλία Αλατσολίμνης) i Amatu (gr. Παραλία Αμάτου).
Tak bogaty wybór gwarantuje Wam, że nawet w szczycie najwyższego turystycznego sezonu znajdziecie tu zupełnie pusty fragment plaży tylko dla siebie! Większość z plaż cechuje się łagodnym zejściem do krystalicznie czystego morza, więc Xerokambos będzie dobrym wyborem dla rodzin z dziećmi. Chyba, że jesteście miłośnikami wygody – wtedy rozważcie inną lokalizację, bowiem plaże w większości nie są zorganizowane. Nie wypożyczycie tu leżaków czy parasoli, nie znajdziecie beach baru i nie będziecie chronieni nadzorem ratownika! Na części z plaż znajdziecie natomiast naturalną, drobną glinkę, która w kontakcie z wodą morską zmieni stan skupienia – z ciała stałego stanie się gęstą zawiesiną, która podobno ma działanie oczyszczające i odmładzające. Z pewnością Waszej uwadze nie umkną plażowicze wysmarowani od stóp do głów ową glinką. Jeżeli zatem jesteście miłośnikami naturalnego SPA to jest to idealne miejsce dla Was. I to za darmo!
Tuż obok “centrum” Xerokambos, na wzgórzu zwanym Farmakokefalo (gr. λόφο Φαρμακοκέφαλο) znajdują się ruiny antycznego miasta Ambelos i malowniczo położony kościółek św. Mikołaja (gr. εκκλησία του Αγίου Νικολάου). U podnóża przylądka Trachilos (gr. ακρωτηρίου Τράχηλος) leżącego w pobliżu kościoła, znajdziecie plaże Ambelos, składającą się z wielu małych, przylegających do siebie zatoczek. Pierwsza z nich nosi nazwę Gerontolakkos (gr. Γεροντόλακκος), co oznacza Świętą Jamę i pochodzi najprawdopodobniej od znajdującego się tutaj niegdyś antycznego sanktuarium. Dalej znajduje się zatoka Argilos (gr. Παραλία Άργιλου), gdzie najwięcej jest wspomnianej wyżej glinki, a nieco dalej na wschód znajduje się kolejna piękna plaża – Chiona (gr. Παραλία Χιώνα), o której już pisaliśmy w Przewodniku.
Jeżeli na wakacjach stronicie od głośnej muzyki, intensywnego ruchu turystycznego i zapachu pieczonych gofrów to zajrzyjcie do Xerokambos. Ręczymy że przynajmniej na razie nie znajdziecie tu tych uciążliwości, za to w zamian zostaną Wam zaoferowane cudowne, puste (lub prawie puste) plaże, ciepłe, czyste morze, i cisza, przerywana tylko dźwiękiem cykad i szumem morza. Nacieszcie się nią do woli! Przyjemnego odpoczynku!