Jeżeli podczas zwiedzania centralnej Krety akurat najdzie Was ochota na poszerzenie swojej wiedzy historycznej, to warto zajrzeć do małej wioski Chromonastiri (gr. Χρωμοναστήρι), leżącej zaledwie 10 kilometrów na południe od Rethimna (gr. Ρέθυμνο). Znajdziecie tam bowiem jedno z większych i najbardziej okazałych muzeów wojskowych na Krecie. Ale nie tylko miłośnicy historii powinni tu zajrzeć – wielbiciele weneckiej architektury również powinni dopisać Chromonastiri do swoich wakacyjnych planów.
Muzeum Wojskowe w Chromonastiri (gr. Στρατιωτικό Μουσείο Χρωμοναστηρίου) mieści się w XVII-sto wiecznej weneckiej rezydencji – Villi Claudio. Niegdyś był to jeden z najpiękniejszych dworów szlacheckich na Krecie, w którym magnaci z Rethimna spędzali swoje letnie wakacje. W okresie panowania osmańskiego w dworze zamieszkał Agas1 (tr. ağa, gr. Αγάς) czyli lokalny dowódca. Od tej pory dwór funkcjonował pod nazwą „Konaki”, czyli dowództwo. Rezydencja mieści się przy południowym krańcu zabudowań miejskich, na północnych zboczach góry Vyrsina (gr. Βύρσινα), na wysokości 380 metrów nad poziomem morza. Dwór od samego początku miał typową dla tego typu obiektów topologię, która obejmowała główny budynek mieszkalny, budynki służby, magazyny spożywcze i stajnie.
Po wyzwoleniu spod okupacji osmańskiej w rezydencji pomieszkiwali mieszkańcy Chromonastiri. Starsza kobieta, będąca jej ostatnią lokatorką zmarła w 1961 roku i od tego czasu budynek stał pusty stopniowo popadając w ruinę. W 1985 roku ostatni właściciel – Alcybiades Kotzambasi podarował ją gminie, a ta w 1997 roku przekazała greckim siłom zbrojnym w celu stworzenia muzeum wojskowego. W latach 2000 – 2003 przeprowadzono niezbędne prace konserwacyjne, jednak muzeum nie powstało. Przez kolejne sześć lat obiekt stał pusty. Dopiero kiedy w styczniu 2010 roku dwór odwiedził generał broni Frangoulis Fragos i docenił jego architekturę podjęto decyzję o niezwłocznym utworzeniu ekspozycji. I tak, niecałe pół roku później, w maju muzeum otwarło swoje drzwi dla zwiedzających.
Na froncie rezydencji można dostrzec herb rodziny Claudio, z obowiązkowym emblematem Wenecjan – lwem świętego Marka. Od wejścia na wewnętrzny dziedziniec rzucają się w oczy charakterystyczne konstrukcje, służące jako paśniki dla koni. Dzisiejsze wejście główne do muzeum niegdyś było wejściem dla służby i straży dworu, natomiast właściciele dworu używali bramy od strony południowo-zachodniej, nazywanej „Bramą Szlachecką” (gr. Πύλη των Ευγενών). Na szczególną uwagę zasługuje także ciekawy system odprowadzania i gromadzenia wody deszczowej. System rynien łączących dachy zabudowań połączony jest ze studnią, a dalej z podziemnym zbiornikiem wody. Ze starych dworskich zabudowań przetrwały także prasa do wina i prasa do oliwek pochodzące z czasów weneckich.
W głównym budynku znajduje się muzeum, którego ekspozycję podzielono na osiem oddzielnych pomieszczeń, w których prezentowane są eksponaty z różnych okresów kreteńskiej historii wojskowości. W dwóch salach zlokalizowanych na parterze prezentowana jest wystawa broni z czasów wojny z Turkami o niepodległość Grecji (1821-1832), walk macedońskich (1904-1908), wojen bałkańskich (1912-1913) oraz z pierwszej (1914-1918) i drugiej (1940-1944) Wojny Światowej. Tam też znajdziecie wspomniane weneckie prasy. Z punktu widzenia konstrukcji rezydencji, warto wspomnieć o znajdującym się tu wewnętrznym kominku.
Następnie ekspozycja prowadzi Was do sali z historycznym umundurowaniem armii greckiej z czasów II Wojny Światowej. Tam też możecie podziwiać piękne reprodukcje obrazów prezentujących weneckie budowle będące częścią systemu fortyfikacji Krety – m.in. twierdzę w Rethimno (gr. Φορτέτζα), czy bramę Pantokratora w Heraklionie (gr. Πύλη Παντοκράτορα). Kolejna sala jest poświęcona Bitwie o Kretę, czyli największej operacji powietrznodesantowej w historii wojskowości. W sali tej podziwiać można pamiątki i umundurowanie zarówno armii greckiej i sił sojuszniczych, jak i armii III Rzeszy. Ostatnia sala gromadzi materiał fotograficzny z czasów wojny grecko-włoskiej oraz z okresu okupacji niemieckiej.
Na terenie weneckiego młyna oliwnego mieści się obecnie sala seminaryjna, a nad młynem znajduje się pomieszczenie będące niegdyś główną sypialnią właściciela rezydencji. Obecnie mieści się tam ekspozycja poświęcona inicjatorowi i założycielowi muzeum – Honorowego Naczelnemu Dowódcy Wojsk Greckich, generałowi Manousowi Paragioudakisowi. Na dziedzińcu rezydencji zgromadzono eksponaty nie mieszczące się wewnątrz – samoloty i pojazdy wojskowe, a także działa i czołgi z początków XX wieku.
Muzeum jest czynne od wtorku do piątku w godzinach: 09:00 – 15:00, oraz w niedzielę od 10:00 do 14:00. Wstęp jest płatny i wynosi 3 euro (bilet normalny) i 1,5 euro (bilet ulgowy).
Nie wszyscy turyści odwiedzający Kretę wiedzą jak bogatą historię wojskowości ma Grecja. Warto zdać sobie sprawę, że nasz dzisiejszy odpoczynek na słonecznych, piaszczystych brzegach Krety jest możliwy dzięki setkom lat wojen i kilkudziesięciu niepodległościowym rewolucjom, w których przelano hektolitry greckiej krwi. Nawet jeżeli historia nigdy nie była Waszą mocną stroną, to aby zrozumieć to jaką drogę przebyli Grecy, aby wreszcie być u „siebie” trzeba odwiedzić jedno z kilku muzeów wojskowych na Krecie. A wtedy inaczej spojrzycie na ten dumny, honorowy naród.
1 Co ciekawe, słowo agas w języku greckim używane jest do dziś. We współczesnym greckim używane jest do opisu tyrana lub despoty, co bezpośrednio ma związek z historią tureckiej okupacji. W końcu już wtedy nadawany przez Imperium Osmańskie tytuł Agasa utożsamiany był przez Greków z nową koncepcją władzy, według której mieli być całkowicie posłuszni Osmanom. Zdarzało się także, że tytuł ten otrzymywali Grecy, którzy kolaborowali z Turkami. Najczęściej wtedy zmieniali swoje imię – np. Dimitris, zaczynał być nazywany Dimitragas, Thanas – Thanasagas itd.