Leżąca zaledwie 3 kilometry na zachód od Fajstos (gr. Φαιστός) Agia Triada (gr. Αγία Τριάδα) to niezwykle ciekawy kompleks budynków pochodzących z epoki minojskiej, który do dzisiaj stanowi archeologiczną zagadkę. Mimo rozmachu z którym został zbudowany, wciąż nie znamy jego prawdziwego przeznaczenia i funkcji. Stanowisko archeologiczne znajduje się w pobliżu wsi Tymbaki (gr. Τυμπάκι)
Po co budować kolejny pałac tak blisko sąsiedniego Fajstos? Przecież w tak bliskiej odległości nie mogli funkcjonować dwaj różni władcy. Te i inne pytania po dziś dzień prześladują archeologów prowadzących badania dotyczące pałacu w Agia Triada. Tutejszy kompleks, pomimo że jest zdecydowanie mniejszy niż Fajstos, to znacznie przewyższa go bogactwem, dekoracjami i liczbą odnalezionych artefaktów. Być może była to letnia rezydencja władcy Fajstos? A może wcale nie miała królewskiego rodowodu i zajmowali ją po prostu wysocy rangą urzędnicy? Kompleks powstał ok. 2000 roku p.n.e. jednak dzisiejszy kształt zyskał ok. 1550 roku p.n.e. Zaledwie sto lat później został zniszczony przez pożar (jak zresztą wiele innych pałaców na Krecie). Na jego zgliszczach zbudowano pałac (lub willę), agorę oraz kilka mniejszych budynków.
Willa składa się z dwóch segmentów połączonych razem pod kątem prostym (w kształt litery L). Z dwóch stron przylega do dużego dziedzińca, co odróżnia budynek od innych pałaców z okresu minojskiego, w których centralny dziedziniec obudowany był z każdej strony. W pozostałych aspektach willa nie odbiega od antycznego “wzorca” i składa się z wielu współistniejących obok siebie pomieszczeń: prywatnych komnat, sanktuariów, magazynów, warsztatów czy pomieszczeń administracyjnych. W jednym z nich odnaleziono ponad 450 glinianych pieczęci, co sugeruje, że pałac pełnił również rolę administracyjną dla okolicznego terenu. Budynek był kilkupiętrowy, a jego wewnętrzne ściany pokryte były freskami. Oczywiście najbardziej okazałe były apartamenty należące do właściciela pałacu (kimkolwiek on był), znajdujące się na styku obu segmentów.
W dłuższym (północnym) segmencie odkryto bogato zdobione pomieszczenia, mogące należeć do królowej, lub jej dzieci. Tuż obok nich znajdowały się magazyny z pitosami. Komnaty po drugiej stronie (w krótszym segmencie) zajmowała najpewniej pałacowa służba lub urzędnicy. Na pierwszy rzut oka widać różnicę w ich wystroju – chociażby ubitą z ziemi podłogę zamiast wytwornej posadzki.
Biorąc pod uwagę architektoniczny układ pałacu, badacze skłaniają się ku hipotezie, że budynek pełnił głównie rolę administracyjną. Duża ilość zapisanych pismem linearnym A glinianych tabliczek i pieczęci, wiele pomieszczeń magazynowych i pewne odstępstwa od typowych pałaców z tego okresu świadczą, że przechowywano tu i ewidencjonowano produkty spożywcze – zboża, figi, oliwę z oliwek i wino. Być może był to więc swoisty spichlerz sąsiedniego Fajstos? Zresztą historycy do dziś nie lubią szafowania słowem pałac, jak Arthur Evans zwykł nazywać wszystkie tego typu budowle (o Evansie przeczytacie więcej w Przewodnikowym wpisie o pałacu w Knossos – gr. Κνωσός). A komnaty, które nazywamy mianem apartamentów królewskich należały pewnie do zarządcy tego obszaru.
Jak już wspomnieliśmy o piśmie linearnym A, to warto w tym miejscu napisać o nim kilka słów. To Minojczycy jako pierwsi na świecie stworzyli własne pismo, które do dziś w pewnych aspektach pozostaje zagadką. Co prawda najstarsze odnalezione symbole (przez wzgląd na podobieństwo do egipskich, nazywane kreteńskimi hieroglifami) są datowane nawet na 4000 lat temu, to jednak dynamiczny rozwój społeczeństwa minojskiego niejako wymusił, że ok. 1800 roku p.n.e. postało nowe pismo – linearne A, zastępujące powoli prymitywne pismo hieroglificzne. Choć wywodziło się z hieroglifów, to nie było ich rozwinięciem, czy kontynuacją. Miano pisma linearnego wprowadził oczywiście jego odkrywca – Evans. Linearne – czyli liniowe, bowiem w odróżnieniu od używanych wcześniej, skomplikowanych symboli obrazkowych, było znacznie prostsze i składało się głównie z linii. Największą “bibliotekę” zapisaną pismem linearnym A odnaleziono właśnie w pałacu Agia Triada.
Pismo linearne A zostało wyparte wraz ze zdobyciem Krety przez Mykeńczyków. Nowi lokatorzy zmodernizowali je tak, aby odpowiadało używanej przez nich grece mykeńskiej – najstarszej znanej formie języka greckiego. Tak powstało pismo linearne B, którego znaczenie poznaliśmy w połowie ubiegłego wieku. Najstarsze tabliczki zapisane owym pismem odnaleziono w Knossos i pochodzą z ok. 1430 roku p.n.e. Było używane do ok. 1200 roku p.n.e. kiedy cywilizacja mykeńska ostatecznie upadła. Później, w tzw. Wiekach Ciemnych w Grecji pisma nie używano w ogóle.
Będąc w Agia Triada warto zajrzeć również do bizantyjskiego kościoła pod wezwaniem św. Jerzego Mleczarza (gr. εκκλησία Αγίου Γεωργίου Γαλατά), który stoi na wzgórzu górującym nad krótszym segmentem willi. Wewnątrz możemy zobaczyć fragmenty oryginalnych, XIV-wiecznych fresków. W północnej części stanowiska archeologicznego odkryto pozostałości dwóch tolosów (kamiennych grobowców w kształcie ula), datowanych na lata 3000 – 2300 p.n.e. Tuż obok nich znajdują się “nowocześniejsze” grobowce. To w nich odnaleziono słynny sarkofag, który możemy podziwiać w Muzeum Archeologicznych w Heraklionie (gr. Αρχαιολογικόν Μουσείον Ηρακλείου). Wewnątrz sarkofagu pochowano prawdopodobnie ważnego członka społeczności, o czym świadczą bogate zdobienia larnaksu. Pochówek miał miejsce ok. 1400 roku p.n.e. i jest to jedyny, znaleziony na Krecie kamienny sarkofag.
Stanowisko archeologiczne Agia Triada (gr. Αρχαιολογικός Χώρος Αγίας Τριάδας) możemy zwiedzać codziennie, w godzinach 10:00 – 17:00 (od czerwca do października). W pozostałe miesiące wykopaliska są czynne od 08:30 do 15:00. Jeżeli zatem chcecie odwiedzić także Fajstos, to tutaj warto zajrzeć wcześniej.
Wstęp jest płatny i wynosi ok. 3 euro (1,5 euro – bilet ulgowy). Możliwe jest zakupienie biletu łączonego, umożliwiającego odwiedzenie obu pałaców w cenie 6 euro (3 euro – bilet ulgowy).
Wielu turystów odwiedzających Kretę jest przytłoczonych ilością stanowisk archeologicznych które można tu odnaleźć. W pewnym uproszczeniu (w którym nie będzie jednak przekłamania) można powiedzieć że cała wyspa to jedne, wielkie, i wciąż trwające wykopaliska. Zwiedzając starożytne pałace i miasta warto wcześniej dokładnie zaznajomić się z ich opisem – choćby z naszego Przewodnika. Wtedy przestaną być tylko kupą gruzu, a staną się fascynującym spotkaniem z przeszłością. A będąc w Fajstos, warto zajrzeć też do Agia Triada. Największe zbiory pisma linearnego A, zagadkowe przeznaczenie pałacu i nieznany właściciel brzmią jak dobrze zapowiadająca się historia prawda? A przy okazji Agia Triada odwiedza zdecydowanie mniej turystów niż Fajstos, więc zwiedzać będziecie je w bardziej kameralnej atmosferze. A potem, może odwiedzicie położoną zaledwie 13 kilometrów dalej na północny wschód plażę Matala (gr. Μάταλα)? I macie gotowy plan na wspaniały dzień na Krecie!