Wielopokoleniowe gospodarstwo rodzinne, produkujące świetne wina z poszanowaniem środowiska naturalnego i historii kreteńskiego winiarstwa. Tak jednym zdaniem można by opisać Winiarnię Dourakis (gr. Οινοποιείο Ντουράκη) prowadzoną od 1988 roku we wiosce Alikampos (gr. Αλίκαμπος) leżącej niecałe 10 kilometrów na południe od trasy narodowej pomiędzy Georgioupoli (gr. Γεωργιούπολη) a Soudą (gr. Σούδα).

W 1988 roku do rodzinnego domu swojego ojca w Alikampos wraca Andreas Dourakis. Wraca z podróży do Niemiec, gdzie studiował techniki winiarstwa i doskonalił swoje umiejętności. I chce założyć własną winiarnię na Krecie. Pod koniec lat 80 założenie własnego biznesu w Grecji obarczone było dużym ryzykiem. Sztuka winiarstwa dopiero raczkowała, a rynek zdominowany był przez tanie trunki, sprzedawane na litry przez spółdzielnie rolnicze. Jednak Andreas, wspierany przez całą swoją rodzinę (na czele z małżonką Eleni) spróbował – i dziś, po latach wiemy już, że była to dobra decyzja. Pozostało jeszcze przekonać konsumentów, że droższe, gatunkowe wina, powstające z tradycyjnych kreteńskich szczepów, warte są wydania kilkunastu drachm więcej.W 1990 roku na małych poletkach zostały posadzone pierwsze szczepy winorośli.
Uprawiano je organicznie – bez użycia pestycydów i herbicydów, dbając o to, aby produkt końcowy cechował się najwyższą jakością. W 1992 roku rozpoczęto budowę winiarni, a dwa lata później otwarto ją dla gości. Dourakisowie jako jedni z pierwszych stworzyli bowiem tzw. tasting room – salę, w której nie tylko można było spróbować lokalnych win, ale przede wszystkim poznać historię stojącą za winiarnią i tworzącymi ją ludźmi. W 2007 roku schedę po Andreasie przejmuje kolejne pokolenie – Antonis i Eva.



Dziś winiarnia kontynuuje rodzinną tradycję zrównoważonej gospodarki – jest chociażby niezależna energetycznie, gdyż prąd w całości pozyskuje z fotowoltaiki. Jak mówi sam właściciel: Jako winiarze jesteśmy w pełni zależni od otaczającej nas ziemi. Uważamy, że naszym obowiązkiem jest ochrona środowiska i nigdy nie chcemy brać z niego więcej, niż jesteśmy w stanie sami dać. Od ekologicznej uprawy winorośli, po naszą zasilaną energią słoneczną winiarnię. Jesteśmy dumni z tego, że mamy najbardziej „zieloną” winnicę na Krecie. Zresztą wystarczy rzut oka na stronę internetową winiarni, a dokładnie zakładkę „Nasi pracownicy”. Nie zobaczycie tam uśmiechniętych twarzy ludzi – a sympatyczne mordki psów i kotów, których przygarnęli właściciele, a każdy z nich ma swoją określoną, ważną rolę.
Winiarnia Dourakis zaczynając od produkcji jednego wina, dziś może pochwalić się imponującym produktowym portfolio. Siedem win białych, sześć czerwonych, trzy różowe i trzy wina deserowe. Na szczególną uwagę zasługują:

Powstające z czerwonych winogron szczepu Romeiko (gr. Ρωμέϊκο) białe (!) wino o intensywnym aromacie brzoskwini, cytryny, gruszki i białych kwiatów. Delikatny smak, zrównoważona kwasowość i długi posmak to jego cechy charakterystyczne. I oczywiście piękna etykieta przedstawiająca rajskiego ptaka.

Gdy podczas pierwszych prac w winiarni Andreas kontrolował beczki z winem, oświetlał ich wnętrza tradycyjną, kreteńską lampą naftową zwaną lihnos. Na pamiątkę tworzenia winiarni jedno z wino wzięło swoją nazwę właśnie od owej lampki. Lihnos Vidiano to wino białe ze szczepu Vidiano (gr. Βιδιανό), z wyraźnymi aromatami brzoskwini, gruszki i wanilii, dojrzewające przez pół roku w piwnicach winiarni.

Zelos – syn Styksa i Pallasa, brat Nike (bogini zwycięstwa) Bii (bogini współzawodnictwa) i Kratosa (boga siły i przemocy). Uosabia poświęcenie i zapał. Takie jest to wino, powstające ze szczepu Malvasia di Cania Aromatica, o wyraźnych nuty moreli, brzoskwini, jaśminu i skórki cytrynowej, pozostawiające na końcu rześką nutę renklody na podniebieniu.

Kupaż Cabernet Sauvignon i kreteńskiego szczepu Kotsifali (gr. Κοτσιφάλι). Znakomity aromat żurawiny i pieczonej, czerwonej papryki. Na języku pozostawia natomiast smak czarnej porzeczki i granatu. Dobrze zrównoważone wino o niskiej kwasowości i średnim poziomie garbników.

Mieszanka szczepów Merlot i Grenache Rouge. Bogaty czerwony kolor i aromat jeżyny i wiśni. Średnia kwasowość, mocno wyczuwalne garbniki, długo utrzymujące się na podniebieniu.

Kolejny kupaż lokalnego szczepu Kotsifali, tym razem połączony z międzynarodowym szczepem Syrah, który znakomicie zaaklimatyzował się w rodzinnej winiarni producenta. Głęboki rubinowy kolor, złożony aromat wiśni i jeżyny, długi posmak na języku. Świetne wino!

Wino słodkie, powstające według jednej z najstarszych praktyk winiarskich na Krecie, polegającej na wytwarzaniu wina z suszonych winogron. Owoce szczepu Romeiko suszy się na słońcu przez około dwa tygodnie, aż staną się niemalże rodzynkami. Dzięki temu powstaje wino o niemalże syropowym smaku, i intensywnym aromacie suszonych moreli, fig i goździków.
Rodzina Dourakisów oczywiście udostępnia swoją winiarnię dla gości – od maja do końca października można nie tylko ją zwiedzać ale także wziąć udział w prezentacjach przedstawiających tajniki sztuki winiarskiej. Wycieczki z przewodnikiem odbywają się codziennie o godzinie 12:00 i 14:00. Jeżeli nie załapiecie się na zwiedzanie, to nic straconego. Codziennie, od 11:00 do 19:00 można skosztować pięciu najpopularniejszych win produkowanych przez winiarnię Dourakis na pięknym tarasie z widokiem na ogród, lub (przy wyjątkowo dotkliwym upale) w klimatycznej, klimatyzowanej sali. Tasting tour kosztuje 12 euro od osoby. Smakosze wina mogą wybrać opcję premium, podczas której spróbują aż ośmiu win (w tym także edycji limitowanych) w cenie 17 euro od osoby. A jeżeli i to Wam nie wystarczy, to pracownicy winiarni organizują także lekcje (m.in. greckiej mitologii – 70 euro, czy kreteńskiego gotowania – 100 euro). Na ternie ogrodu możliwe jest także przeprowadzenie ceremonii ślubnej!
Chcąc odwiedzić winiarnię Dourakis, warto zarezerwować swoją wizytę wcześniej, na stronie internetowej: https://dourakiswinery.gr. Tam też możecie zapoznać się ze wszystkimi produktami, oraz przeczytać o historii tego miejsca.
Jak poznać Kretę od kuchni? Zacznijcie od wina, będącego jednym z podstawowych produktów na lokalnych stołach. Przy nim się biesiaduje, z nim się celebruje ważne momenty a wreszcie bez niego nie ugotujecie wielu kreteńskich potraw. A wspierając lokalnych przedsiębiorców, przyczyniacie się także do rozwoju wyspy – co w dzisiejszych czasach jest szczególnie ważne! Przyjemnej wizyty!