przeglad_prasy

Przegląd kreteńskiej prasy (35.2024)

Najnowsze wiadomości z Krety, zebrane w jednym miejscu, czyli nasz autorski przegląd kreteńskiej prasy  – tydzień 38 (30.09 – 06.10.2024)

Wywłaszczeni pod nowe lotnisko wciąż czekają na rekompensaty

233 gospodarstwa zostały wywłaszczone w związku z budową nowego portu lotniczego w Kasteli (gr. Καστέλι). Dziś, niecałe pięć lat później właściciele tych gospodarstw wciąż czekają na zakończenie procesów sądowych, które umożliwią im otrzymanie rekompensat pieniężnych od państwa greckiego.

Choć prace nad realizacją ambitnego projektu nowego lotniska w Kasteli idą pełną parą, to Pan Kostas, jeden z wywłaszczonych pod jego budowę wciąż czeka na należne mu odszkodowanie. W 2019 roku 233 właścicieli gospodarstw w rejonie Kasteli zostało przymusowo wywłaszczonych, a odszkodowania z tego tytułu mieli otrzymać już rok później, w 2020 roku. I otrzymali je, jednak były one skandalicznie niskie i niewspółmierne do rynkowej wartości utraconych nieruchomości. Po pomoc zwrócili się do sądu apelacyjnego właściwego dla wschodniej Krety. A ten, już czterokrotnie przesuwał termin wydania orzeczenia w tej sprawie.

Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez dziennikarzy portalu Cretalive większość odroczeń nastąpiła w oparciu o wnioski państwa greckiego, które domagały się uzupełnienia akt sprawy. Najnowszy termin rozstrzygnięcia procesu został wyznaczony na najbliższy wtorek, 8 października, jednak większość z poszkodowanych przygotowuje się na kolejne odroczenie. Wspomniany już Pan Kostas stracił w sumie nie tylko dwadzieścia akrów ziemi z ponad trzystoma drzewami oliwnymi i rozbudowanym systemem do nawadniania gruntu. Stracił też potencjalne zyski ze sprzedaży oliwy przez ostatnie pięć lat. A pieniądze, które wypłaciło państwo nie starczyłyby nawet na kupno nowej ziemi, nie mówiąc już o nawadnianiu gruntu i rozbudowie niezbędnego zaplecza.

Mieszkańcy wysiedlonych wokół lotniska terenów nie kryją swojego rozgoryczenia. Tu nie chodzi tylko o pieniądze, choć i one są dla nas ważne. Chodzi także o to, jak potraktowało nas państwo. W starciu z nim jesteśmy bezsilni i wiele wskazuje na to, że sądy nie są po naszej stronie – mówi Pan Kostas. Miejmy nadzieję, że 8 października sąd wreszcie zbierze się by wydać orzeczenie w tej sprawie. I niech będzie ono korzystne dla wysiedlonych.

Rethymno do Ameryki – międzynarodowe nagrody dla filmu „Ashes”

Dokument poruszający temat największych katastrof spowodowanych pożarami, które miały miejsce w lipcu 2022 roku w południowej części prefektury Rethymno (gr. Ρέθυμνο) cieszy się niebywałym uznaniem na zagranicznych festiwalach filmowych, zdobywając ważne wyróżnienia.

Po internetowej nagrodzie publiczności na Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Ierapetrze (gr. Ιεράπετρα) film „Ashes” (ang. Popiół) autorstwa Giannisa Mathioudakisa walczy o nagrody także poza granicami Grecji. Zdobył już nagrodę dla najlepszego międzynarodowego filmu dokumentalnego na kanadyjskim Festiwalu AltFF (Alternative Film Festival) pokonując produkcje z Austrii, Chin, Korei i Włoch, a także trzy nagrody na Festiwalu New Jersey Film Awards (za najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny, najlepszy debiut reżyserski i najlepszy montaż). Teraz grecka produkcja znajduje się w czołówce filmów nominowanych do New York International Film Awards.

Już niedługo produkcję będzie można zobaczyć w internecie, w ramach 12. Festiwalu Filmowego w Chanii, w którym także walczy o nagrody. Póki co mamy dla Was oficjalny zwiastun „Popiołów” z angielskimi i greckimi napisami. A reżyserowi, Giannisowi Mathioudakisowi życzymy więcej takich wyróżnień!

Dobry sezon to i oliwa będzie tańsza!

Według szacunków tegoroczna produkcja oliwek w Grecji wyniesie 220-230 tysięcy ton. A to oznacza, że ma ich być dużo więcej niż w 2023 roku (wtedy było to niecałe 130 000 ton) co przełoży się na niższe ceny końcowego produktu – oliwy.

W ostatnich latach, zarówno wojna Rosji z Ukrainą, która spowodowała wzrost cen towarów, jak i trudne warunki pogodowe, które ograniczały produkcję oliwek w basenie Morza Środziemnego wpłynęły na historycznie wysokie ceny oliwy, którą wielu zaczęło nazywać „zielonym złotem”. Jak podkreśla pan Giorgos Oikonomos, prezes Stowarzyszenia Greckich Producentów Oliwy ten rok w porównaniu do 2023 roku będzie dużo lepszy i sprawi, że produkcja wróci na swoje normalne tory. Kiedy prognozowane ilości oliwek są prawie dwukrotnie większe niż w roku ubiegłym, producentowi nie można zapłacić takiej samej ceny jak w 2023 roku. A to oznacza, że i oliwa kosztować będzie mniej, z czego z pewnością ucieszą się konsumenci – mówi Oikonomos, po czym dodaje: w ubiegłym roku, ceny oliwy dla konsumentów końcowych właściwie nie spadały poniżej 10 euro za litr. To spowodowało spadek jej spożycia o blisko 18 do 20 procent.

Dodatkowo, zdaniem Giorgosa Oikonomosa producenci oliwy powinni zostać wzięci pod lupę. Należy zintensyfikować kontrole oliwy tak, aby „zielone złoto” spełniało najbardziej rygorystyczne warunki, a grecka oliwa mogła konkurować z oliwami Hiszpańskimi czy Włoskimi i z nimi wygrywała. Jednak grecka oliwa z oliwek będzie musiała ostro bić się o klienta z oliwą z Hiszpanii, gdzie ostatnie szacunki wskazują, że produkcja sięgnie miliona ton. A to oznacza wzrost o ponad 77% względem ubiegłorocznych zbiorów, co z pewnością przełoży się na drastyczny spadek ceny oliwy w sklepach. A jak wiadomo cena, jest najczęściej jednym z najważniejszych kryteriów wyboru przez zagranicznego konsumenta.

Kiedy tańsza oliwa zawita do naszych sklepów? Nie wcześniej niż w pierwszym kwartale przyszłego roku. Póki co na rynku wciąż panuje pewna nerwowość, związana z niepewną sytuacją meteorologiczną. Dopiero kiedy zbiory zakończą się i poznamy ostateczną ilość zebranych plonów sprzedawcy zaczną obniżać ceny przygotowując się do wprowadzenia na rynek tegorocznej oliwy.

Wąwóz Samaria wciąż pod lupą naukowców

Pomimo, że od śmiertelnego wypadku w wąwozie Samaria upłynęło już ponad dwa tygodnie, to naukowcy wciąż debatują nad tym, jak powinno wyglądać funkcjonowanie wąwozu w 2025 roku.

Po interwencyjnych badaniach i oględzinach wąwozu Samaria (gr. Φαράγγι Σαμαριάς) do których doszło po wypadku w którym zginęła 35-letnia turystka z Niemiec zdecydowano, że wąwóz wymaga kompleksowej rewizji i wprowadzenia nowych środków zapobiegających podobnym wypadkom w przyszłości. Część z nich wprowadzono natychmiast (o czym pisaliśmy w poprzednich wydaniach przeglądu prasy), a kolejne będą wprowadzane sukcesywnie, do czasu otwarcia wąwozu w 2025 roku. W tym celu Organizacja ds. Środowiska Naturalnego i Zmian Klimatu podpisała specjalną umowę programową i powołała komitet badawczy którego celem będzie wypracowanie nowych standardów i zabezpieczeń kanionu. Na jego kierownika powołano profesora Ethymisa Lekkasa.

W rozmowie z mediami profesor Lekkas podkreślił, że póki co na stole jest wiele możliwości: rozważany jest nakaz noszenia kasków przez turystów, sprawdzanie stanu zdrowia gości i odmawianie wstępu osobom, które nie będą w stanie samodzielnie przejść wąwozu, a także utworzenie zupełnie nowych, bezpieczniejszych tras przez kanion. Póki co wykluczone są ingerencje w ściany kanionu, nie tylko ze względu na koszty proponowanych rozwiązań (np. siatki przeciwosuwiskowe – przyp. red.) ale także przez wzgląd na zachowanie naturalnej fizjonomii wąwozu. Niewielkie, lokalne interwencje geologiczne są brane pod uwagę wyłącznie w najbardziej niebezpiecznych miejscach. To oczywiście nie wyeliminuje całkowicie ryzyka wystąpienia osuwiska, ale tego ryzyka nigdy nie usuniemy.

Jednocześnie Dyrekcja Wąwozu Samaria zobowiązała się do zakupu trzech tysięcy kasków, w które wyposażani będą spacerowicze. W punktach sprzedaży biletów pracownicy kas dostali polecenie informowania odwiedzających o ryzyku zwiedzania wąwozu, o potencjalnych zagrożeniach oraz o ewentualnej procedurze ewakuacji w przypadku wystąpienia zagrożeń. Kolejne, kompleksowe środki zabezpieczające mają zostać wdrożone do końca maja 2025 roku.

Raport sejsmiczny

W minionym tygodniu ziemia na Krecie zatrzęsła się kilkukrotnie. Pierwsze dwa wstrząsy miały miejsce w poniedziałkowy wieczór w zachodniej części Krety. Do pierwszego z nich (o sile 3,7 stopnia w skali Richtera) doszło krótko przed godziną 21:00, drugie (o mocy 3,1 stopnia w skali Richtera) miało miejsce trzydzieści minut później. Epicentra obu tych trzęsień znajdowały się około 60 kilometrów na zachód od Falasarny (gr. Φαλάσαρνα).

Kolejny wstrząs sejsmografy odnotowały w czwartkowy poranek, około 24 kilometry na południe od Dobrych Portów (gr. Καλοί Λιμένες) na głębokości zaledwie 4,7 kilometrów pod powierzchnią wody. Mimo, że magnituda tego wstrząsu nie była duża (3,1 stopnia w skali Richtera) to z racji na płytką głębokość ogniska wstrząs był wyraźnie odczuwalny na południu wyspy. Władze informują jednak, że nie otrzymały informacji o żadnych poszkodowanych oraz zniszczeniach.

Na kolejny przegląd zapraszamy już za tydzień! Καλή Εβδομάδα!

Cześć! Γεια σου!

Zapisz się do newslettera, a już nigdy nie przegapisz nowych wpisów w Przewodniku!

Obiecujemy - nie będziemy wysyłać spamu! Jeżeli masz wątpliwości, to zajrzyj do naszej polityki prywatności.

przeglad_prasy

Przegląd kreteńskiej prasy (36.2024)

Najnowsze wiadomości z Krety, zebrane w jednym miejscu, czyli nasz autorski przegląd kreteńskiej prasy  – tydzień 39 (07.10 – 13.10.2024)…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Cię także zainteresować...