Gavalochori (gr. Γαβαλοχώρι) to mała, tradycyjna kreteńska wioska, leżąca zaledwie 26 kilometrów od Chanii (gr. Χανιά), ale zadziwiająco dobrze ukryta w samym środku skalistej doliny, porośniętej oliwkami i winoroślami. Nie tylko warto wybrać się tam na spacer ale także odwiedzić Muzeum Historyczno-Folklorystyczne (gr. Ιστορικό – Λαογραφικό Μουσείο Γαβαλοχωρίου) działające tam od 1993 roku!
Najstarsze dowody potwierdzające obecność ludzi na tym terenie pochodzą z okresu minojskiego (3000 – 1450 rok p.n.e.). Archeolodzy odnaleźli tu dłuta, wazony, lampy, ceramikę oraz monety a także datowane na nieco późniejszy okres mykeński fundamenty domów i zbiorniki na wodę. Według historyków Gavalochori powstało gdy pod koniec XII wieku bizantyjski cesarz Aleksy Kominos wysłał na Kretę dwunastu lenników z Konstantynopola, którzy mieli podzielić wyspę na dwanaście stref wpływów i tym samym zapobiec spodziewanemu buntowi przeciwko Bizancjum. Jednym z tych szlachciców był Philippos Gavalas, któremu w udziale przypadł teren dzisiejszej wioski i od jego nazwiska wioska wzięła swoją nazwę – dosłownie “wioska (należąca do) Gavalasa”.
Co prawda dziś część historyków uważa, że dokument który rzekomo wydany został przez cesarza Aleksego i mający wysłać lenników na Kretę był fałszywy. Najprawdopodobniej stworzono go tylko po to, aby potężni kreteńscy właściciele ziemscy (w tym rodzina Gabalas) mieli podstawę prawdą do utrzymania swoich majątków po podboju wyspy przez Wenecjan.
W czasach weneckich osada stała się społeczno-gospodarczym centrum regionu, a nieliczne budynki z tego okresu możemy w lepszym, lub gorszym stanie podziwiać do dziś. Przez kolejne stulecia Gavalochori pod właściwie tą samą nazwą przewija się przez spisy powszechne. Ze spisu w 1583 roku dowiadujemy się, że zamieszkiwało tam 258 mieszkańców, a podczas panowania Egipcjan na Krecie (spis z 1834 roku) było to już dziesięć rodzin chrześcijańskich i dwadzieścia muzułmańskich. W latach 1770, 1797 i 1810 wieś zmagała się z zarazami, a w 1862 roku została zalana przez ulewne deszcze, które zniszczyły wiele domów i doprowadziły do śmierci kilku mieszkańców. Początek XX wieku był kolejnym trudnym momentem w historii Gavalochori. Wysokie bezrobocie i brak perspektyw skłoniły ponad 200 mieszkańców wioski do emigracji (głównie do Stanów Zjednoczonych). Niedługo później, podczas II Wojny Światowej wieś zajęli niemieccy żołnierze. Szkołę Podstawową przerobiono wtedy na siedzibę armii III Rzeszy, a w prywatnych domach osiedlili się żołnierze. Mężczyźni z Gavalochori zostali zmuszeni do pracy przy wznoszeniu fortyfikacji u wejścia do zatoki Souda (gr. Κόλπος Σούδας).
Najnowsza historia Gavalochori także nie była usłana różami. Dopiero pod koniec lat sześćdziesiątych do wioski doprowadzono prąd i miejską sieć wodociągową. Do tego czasu mieszkańcy wciąż oświetlali swoje domy lampami oliwnymi, a każdy dom posiadał kamienne cysterny magazynujące wodę deszczową. Najważniejszym źródłem dochodów mieszkańców od wieków było rolnictwo, oparte głównie na uprawie oliwek i winorośli. W przeszłości produkowano tu także niewielkie ilości jedwabiu, garbowano skóry a także uprawiano pszenicę i bawełnę. Najnowsze dostępne dane (z 2011) mówią, że obecnie wieś tą regularnie zamieszkuje 513 Kreteńczyków.
Dlaczego poświęcamy tak dużo uwagi stosunkowo niewielkiej wiosce zachodniej Krety? Ponieważ to jedna z nielicznych wiosek, gdzie współczesność przenika się z historią, nie starając się jej zniszczyć. Chociaż budowane są tam nowe domy, to historyczne centrum osady pozostaje niezmienione. Wiele domów ma od 300 do 500 lat i zostało wzniesionych przy użyciu trzech podstawowych materiałów – kamienia, ziemi i drewna. Warto przejść się na spacer po wiosce i na dłuższą chwilę przystanąć przy odrestaurowanym, XVII-wiecznym młynie oliwnym, a także studniach weneckich, pochodzących z XV lub XVI wieku. Przechadzając się po wąskich, stromych uliczkach Gavalochori można nieomal zapomnieć, w którym roku się znajdujemy.
Oddzielny akapit musimy poświęcić działającemu we wiosce Muzeum Historyczno-Folklorystycznemu, które działa tu od 1993 roku. Jego zbiory mieszczą się w budynku zbudowanym zgodnie z tradycyjną, lokalną architekturą. To dwukondygnacyjny dom, z wewnętrznym dziedzińcem i rozmieszczonymi dookoła niego pomieszczeniami mieszkalnymi. Parter wzniesiono w czasach panowania wenecjan, zaś piętro dobudowano nieco później, podczas okresu dominacji osmańskiej. Muzuem zajmuje cały dom, prezentując swoje zbiory w siedmiu salach:
- Dom z kamienia (gr. Καμαρόσπιτο) – sala będąca dokładnym odwzorowaniem jednoizbowej, prostej kreteńskiej chaty gdzie centralne miejsce zajmują kuchnia, prasa do wina i krosno.
- Jedwab (gr. Μετάξι) – sala prezentująca stroje kreteńskie i suknię ślubną wykonane w całości z jedwabiu.
- Ceramika (gr. Κεραμικά)
- Koronka Kopaneli (gr. Κοπανέλι) – tradycyjne wyroby koronkarskie, ale wykonane nieco inaczej niż te, znane nam z Polski. Koronki kopanelowe (zwane też motkowymi) to wyjątkowy rodzaj koronki powstały u układnie pionownym, bez węzłów i wiązań pomiędzy nimi, tworzony na poduszce z motka. Nazwa Kopaneli wzięła się od rytmicznego uderzania pałeczek, na które nawinięte są nitki podczas przeplatania.
- Kamieniarstwo (gr. Πετράδες-Λιθοξόοι)
- Sztuka sakralna (gr. Εκκλησία Ξυλογλυπτική) – wyjątkowa sala, gdzie zobaczyć można pełnej wielkości ikonostas wyrzeźbiony w całości z drewna cyprysu.
- Historia (gr. αίθουσα Ιστορικού) – sala przedstawiająca broń, miecze, grafiki i malowidła zebrane podczas wieloletniej walki Kreteńczyków o wolność.
Muzeum jest czynne od poniedziałku do piątku od 09:00 do 20:00, w soboty od 09:00 do 19:00 a w niedzielę od 11:00 do 18:00.
Jeżeli spędzacie swoje wakacje w pobliżu Chanii, to warto któregoś dnia wybrać się do Gavalochori na spacer w przeszłość i zobaczyć jak kiedyś wyglądało życie w małej, lokalnej wiosce. A może będziecie mieli szczęście i traficie na jedno w wielu wydarzeń organizowanych przez miejscowe stowarzyszenie kulturalne? W Gavalochori regularnie odbywają się występy muzyczne, a pod koniec sierpnia lub na początku września organizowany jest koncert muzyki rockowej. Tak czy owak, Gavalochori z pewnością zasługuje na odwiedzenie, bo coraz mniej już na Krecie tak pięknych, autentycznych miejsc, w których historia wciąż gra pierwsze skrzypce.
Przed wizytą w Gavalochori warto odwiedzić stronę internetową prowadzoną przez miejscowych aktywistów. Znajdziecie tam wiele przydatnych informacji o wiosce, a także ludziach, którzy tworzą tą niepowtarzalną społeczność. Mało jest miejsc, gdzie mieszkańcy tak bardzo starają się zachować pamięć o miejscu w którym żyją!