Kilka dni temu władze portu lotniczego w Chanii (gr. Διεθνές Αεροδρόμιο Χανίων Ι. Δασκαλογιάννης) poinformowały o wynikach za czerwiec tego roku. I tak ruch lotniczy w porównaniu do pandemicznego czerwca 2021 roku wzrósł o 268,9%. Według spółki Fraport zarządzającej chanijskim lotniskiem tegoroczny czerwiec zamknięto wynikiem 499 264 przewiezionych pasażerów (rok wcześniej obsłużono ich 135 321). Znakomitą część tej liczby to pasażerowie zagraniczni – 436 371 osób. W pierwszej piątce znaleźli się obywatele Wielkiej Brytanii, Danii, Niemiec, Norwegii i Szwecji.
A jak na tym tle wypada lotnisko w stolicy wyspy – Heraklionie (gr. Κρατικός Aερολιμένας Ηρακλείου Ν. Καζαντζάκης)? W czerwcu lotnisko imienia Kazantzakisa obsłużyło łącznie 542 820 pasażerów, co oznacza minimalny spadek (0,07% względem przedpandemicznego czerwca 2019). Władze portu są jednak zadowolone – biorąc pod uwagę całkowity odpływ turystów z Ukrainy i Rosji, wyniki napawają optymizmem. Największą grupę turystów na stołecznym lotnisku stanowili obywatele Niemiec (161 000), na drugim miejscu byli Brytyjczycy (86 800), a trzecią lokatę zajęli Francuzi (47 433). Lotnisko w Heraklionie zajęło drugie miejsce pod względem ilości przylotów (po ateńskim lotnisku Eleftheriosa Venizelosa – gr. Διεθνής Αερολιμένας Αθηνών Ελ. Βενιζέλος).
Ruch na obu kreteńskich lotniskach odbywa się płynnie. Poza strajkami pracowników skandynawskiej linii lotniczej SAS nie odnotowano znaczących opóźnień, czy odwołań połączeń.